Tak strasznie mi przykro, że ostatnio nie posiadam wystarczającej ilości czasu na blog. Zaczęła się nauka, zajęcia pozalekcyjne. Kiedy przeżyję dzień przepełniony lekcjami, zadaniami domowymi oraz nauką na kartkówki, jedyne o czym marzę to słodkie chrapanie pod kołdrą.
Wraz ze szkołą wróciły lektury. Wiadomo, nikt z własnej inicjatywy nie przeczyta "Krzyżaków" lub "Quo vadis", ale dla miłośników czytania książka to książka.
Jestem jedną z osób, które nie wyobrażają sobie życia bez czytania. W swojej pokojowej biblioteczce mam sporo egzemplarzy dobrych książek.
Czytanie kształci. To nieprawda, że czytanie to wyrzucony w błoto czas lub sposób na pogorszenie sobie wzroku. Jeśli każdy czyta z odrobiną rozsądku, czyli lampką stojącą z naszej lewej strony świecącą prosto na strony książki. Każdy kto czyta, szybciej rozpoznaje zasady ortografii, a także szybciej i poprawniej czyta.
Są osoby, które całą książkę przeczytały raz, dwa. Są osoby takie jak ja, które czytają każdą książkę jaka wpadnie im w ręce. Uważam, że czytanie to magia, ponieważ dzięki słowom zapisanym na pachnących kartkach możemy wyobrazić sobie bohaterów, ich domy, otoczenie, czyli sytuacje zawarte w powieści.
Chcę jeszcze poruszyć temat 'książka czy film?'. Film wiadomo jest krótszy, wiemy jak, co wygląda, natomiast książka jest pełna szczegółów, wspomaga wyobraźnię.
Podsumowując, kocham książki i mam nadzieję, że nigdy się to nie zmieni :)
A to niewyraźne zdjęcie Big Ben'a znalazło się tu nie bez przyczyny :)
Spełniły się moje marzenia! W maju jadę do Londynu!
Jestem niesamowicie szczęśliwa, ale może o spełnianiu marzeń następnym razem :)
Wasza LuLa
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
dziękuję za każdy komentarz ;)
nie piszcie o obserwację, ponieważ i tak odwiedzam bloga każdego, kto skomentuje, a jak mi się spodoba to wtedy dodam do obserwowanych ;)